24.09. godz. 18.00
Operowe arcydzieła
Giacomo Puccini – Jaskółka
(La Rondine)
Magda – Iwona Sobotka
Lisette – Ewelina Szybilska
Ruggero – Andrzej Lampert
Prunier – Albert Memeti
Rambaldo – Adam Woźniak
Yvette – Paulina Horajska
Bianca – Kinga Czyż
Suzy – Anna Borucka
Kierownictwo muzyczne: Yaroslav Shemet; reżyseria: Bruno Berger-Gorski;
scenografia: Helge Ullmann; kostiumy: Francoise Raybaud;
choreografia: Andris Plucis; kierownik chóru:Krystyna Krzyżanowska-Łoboda;
kierownik baletu: Grzegorz Pajdzik
Chór, balet i orkiestra Opery Śląskiej pod dyrekcją Yaroslava Shemeta
La Rondine – Jaskółka
Premiera międzynarodowej koprodukcji „La Rondine – Jaskółki” Giacomo Pucciniego odbyła się 29 maja 2021 r. w Operze Śląskiej.
Spektakl jest koprodukcją z Meininger Staatstheater / Kulturstiftung Meiningen-Eisenach zrealizowaną w Niemczech w 2019 roku. Przedstawienie reżyserował Bruno Berger-Gorski i on także czuwał nad całokształtem bytomskiego widowiska. Jego myślą przewodnią było oddanie znaczenia prawdziwej miłości, które tak silnie jest eksplorowane przez Pucciniego w dwóch ostatnich dziełach („Turandot” i „La Rondine”). Berger-Gorski nie analizuje tylko treści „Jaskółki”, skupia się także nad historią utworu i biografią kompozytora: „Puccini zmieniał tę operę trzy razy, jednak nie udało mu się znaleźć odpowiedniego opisu MIŁOŚCI. Zgaduję, że z podobną rozterką mógł mierzyć się w życiu prywatnym. (…) „La Rondine” jest zatem refleksją nad życiem jednego z najważniejszych kompozytorów początku XX wieku szukającego odpowiedzi na pytanie o istotę miłości. Odpowiedzi tej udziela sama muzyka na końcu tego wspaniałego arcydzieła”. „Jaskółka” jest historią kurtyzany, która po spotkaniu młodego i nieświadomego studenta Ruggera ucieka od wygodnego życia, swojej „złotej paryskiej klatki”, by odnaleźć prawdziwe uczucie. W bytomskiej realizacji przenosimy historię „La Rondine” do czasów Grace Kelly. Akcja pierwszego aktu odbywa się w luksusowym hotelu, gdzie stoi fortepian, metafora sztuki i uczuć. Każdy z bohaterów opery jest w jakiś sposób związany z artystycznym życiem Paryża. Operę tę cechuje nie tylko wielowymiarowa historia, ale także doskonała muzyka w późnym, dojrzałym stylu kompozytorskim.
Projekt wydano z finansowym wsparciem Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. Koprodukcja z Meininger Staatstheater / Kulturstiftung Meiningen-Eisenach.
Media o spektaklu:
„Najsilniejsze atuty premierowego przedstawienia były dwa: odtwórczyni partii tytułowej i dyrygent. Magda Iwony Sobotki to postać pełnowymiarowa psychologicznie i poruszająca emocje widza. Wiarygodna. A głos wręcz olśniewa pełnią szlachetnej i bogatej barwy, swobodą emisji na każdym poziomie dynamicznym od eterycznego pianissima do godnych Toski fraz forte i fortissimo. Interpretacja muzyczna jest wyrafinowana, pełna niuansów, doskonale spajająca muzykę z tekstem. Zaledwie 25-letni dyrygent z Ukrainy, Yaroslav Shemet, to dla mnie objawienie”. Maestro, Piotr Nędzyński „Ale oczywiście najważniejsze są głosy, a wśród nich sopran Iwony Sobotki kreującej postać Magdy. Srebrzysty, wybijający się, silny. Solistka zachwyciła nim już w I akcie, wykonując arię „Chi il bel sogno di Doretta”, otrzymując brawa (nie po raz ostatni, zresztą) (…) Sobotka błyszczy, a jej głos zapada w pamięć, idealnie komponując się z muzyką. (…) La Rondine porywa nastrojem, budzi tęsknotę do świata idealnej miłości, a muzycznie zapada w pamięć.”
Dziennik Zachodni, Magdalena Nowacka-Goik
„Genialna jest Ewelina Szybilska w roli Lisette – przebojowa, zadziorna, energetyczna.
To chodzący wulkan energii. To ona zawłaszcza scenę, kiedy kochankowie schodzą na dalszy plan. Partneruje je eteryczny Albert Memet jako Prunier – młody poeta- romantyk, który przypomina też nieco stoika i uważnego obserwatora. To on stwarza rzeczywistość, w której bytują bohaterowie opery. I jako dobry duch czuwa nad losami bohaterów. Romantyczny duet Lisetty i Pruniera, który wieńczy pierwszy akt urzeka, ale prawdziwa eksplozja namiętności następuje w akcie trzecim, gdy do głosu dochodzą namiętności pary pierwszoplanowej. Zwłaszcza aria zrozpaczonego Ruggera „Ma come puoi lasciarmi”. Na plan pierwszy wysuwają się jednak kobiety – eteryczna Magda i energetyczna Lisette. Tak rożne, ale obie kreacje są wyjątkowo udane.”
Dziennik Teatralny, Magdalena Mikrut-Majeranek