Zamek Królewski w Sanoku
26.01.2024
godz. 17.00
OD ARTYSTY
Projekt „Ikonostas” jest konsekwencją osobistych doznań i doświadczeń kształtujących się przez lata w mojej pracy artystycznej. Pomimo tego, że forma i symbolika została zachowana jak w tradycyjnej formie tego przedstawienia, nie należy go traktować dosłownie, stricte jeden do jednego – w założeniu swoim jest autorskim i osobistym pomysłem. Całość tej wielkoformatowej pracy jest uwspółcześnioną interpretacją, posiadającą nowy wymiar i nową przestrzeń, bazującą na tradycyjnej symbolice – podejmującej temat uniwersalnych wartości, symbolicznych treści, prawdy o człowieku i pierwiastka duchowości w ikonie i w sztuce.
Pierwowzorem ikony (z gr. eikon), czyli obrazu sakralnego w kręgu kultury bizantyjskiej, były portrety grobowe (trumienne) z Fajum oraz wczesnochrześcijańskie malarstwo katakumbowe. Wynikiem całości przedstawienia jest połączenie tego, co przez lata powstawało, kształtowało się w ikonie, z tym co pierwotne. Jest swoistym zatoczeniem koła i przejściem znów do tego, z czego się wywodzi ikona, czyli do portretu. Ten „nowy ikonostas” jest łącznikiem pomiędzy tym co pierwotne, zapomniane, a tym co obecne, co w zasadzie uniwersalne.
Specyficzny sposób aranżacji i prezentacji całości, to symboliczne przejście – pozwala nam na dyskretne wejście w świat świętości i ma za zadanie zbliżyć nas do tajemnicy.
Ważne jest, by dostrzec to, że niewiele nas różni od świętych ukazanych na kartach Biblii. Poprzez funkcjonowanie ikony w życiu codziennym, prywatnym, ten świat daleki, nierealny staje się jednocześnie bliski. Wizerunki stworzone przez człowieka i dla człowieka mówią tak naprawdę o nas samych. Patrzymy na świętych, a może powinniśmy znaleźć świętość w swym bliźnim, w każdym z nas.
(Sylwester Stabryła)
Projekt „Ikonostas” jest konsekwencją osobistych doznań i doświadczeń kształtujących się przez lata w mojej pracy artystycznej. Pomimo tego, że forma i symbolika została zachowana jak w tradycyjnej formie tego przedstawienia, nie należy go traktować dosłownie, stricte jeden do jednego – w założeniu swoim jest autorskim i osobistym pomysłem. Całość tej wielkoformatowej pracy jest uwspółcześnioną interpretacją, posiadającą nowy wymiar i nową przestrzeń, bazującą na tradycyjnej symbolice – podejmującej temat uniwersalnych wartości, symbolicznych treści, prawdy o człowieku i pierwiastka duchowości w ikonie i w sztuce.
Pierwowzorem ikony (z gr. eikon), czyli obrazu sakralnego w kręgu kultury bizantyjskiej, były portrety grobowe (trumienne) z Fajum oraz wczesnochrześcijańskie malarstwo katakumbowe. Wynikiem całości przedstawienia jest połączenie tego, co przez lata powstawało, kształtowało się w ikonie, z tym co pierwotne. Jest swoistym zatoczeniem koła i przejściem znów do tego, z czego się wywodzi ikona, czyli do portretu. Ten „nowy ikonostas” jest łącznikiem pomiędzy tym co pierwotne, zapomniane, a tym co obecne, co w zasadzie uniwersalne.
Specyficzny sposób aranżacji i prezentacji całości, to symboliczne przejście – pozwala nam na dyskretne wejście w świat świętości i ma za zadanie zbliżyć nas do tajemnicy.
Ważne jest, by dostrzec to, że niewiele nas różni od świętych ukazanych na kartach Biblii. Poprzez funkcjonowanie ikony w życiu codziennym, prywatnym, ten świat daleki, nierealny staje się jednocześnie bliski. Wizerunki stworzone przez człowieka i dla człowieka mówią tak naprawdę o nas samych. Patrzymy na świętych, a może powinniśmy znaleźć świętość w swym bliźnim, w każdym z nas.
(Sylwester Stabryła)
SYLWESTER STABRYŁA • IKONOSTAS
Sylwester Stabryła jest artystą, który – posługując się językiem realistycznym –wypracował indywidualną, rozpoznawalną poetykę obrazowania. Niemal od początku tematem przewodnim jego twórczości jest człowiek, ukazany w swej złożoności, niepowtarzalności, z bagażem trudnych emocji i wewnętrznych doświadczeń.
Projekt zatytułowany Ikonostas, któremu artysta poświęcił rok swojej twórczej pracy, w centrum malarskich dociekań i znaczeniowych odniesień również stawia człowieka. Sztuka sakralna Kościoła Wschodniego od lat inspiruje twórców, którzy w mniej lub bardziej bezpośredni sposób nawiązują do malarstwa ikonowego. W tym przypadku tradycyjny ikonostas – bogactwo zawartych w nim treści oraz głębia duchowej rzeczywistości dały impuls do stworzenia czegoś nowego, autonomicznego, na wskroś osobistego, a równocześnie niezwykle uniwersalnego w swej wymowie. Rozmieszczenie i układ obrazów wyrasta z recepcji tradycyjnego schematu ikonostasu – sam przekaz daleki jest jednak od dosłowności. Mając niewiele wspólnego ze zobiektywizowanym przedstawianiem dogmatów wiary czy sztuką sakralną, stanowi prywatne, indywidualne wyobrażenie symbolicznych treści.
Znaczenie ikonostasu ulega w tej pracy twórczemu przeformułowaniu. Artysta przenosi punkt ciężkości ze sfery niebiańskiej ku ziemskiej. Wizerunki świętych zastępuje portretami bliskich sobie osób, bądź znajomych, sugerując, że to człowiek stojący obok nas jest „nośnikiem” uniwersalnych wartości – tego, co związane z dobrem, pięknem, prawdą, ale i cierpieniem, poświęceniem czy zdolnością do przekraczania własnych granic. Wizerunki świętych oblicz na ikonach stają się zarazem miejscem na twarz „każdego” – portretem całej ludzkości. Przegrodę oddzielającą sferę nieskończoności i skończoności, sacrum i profanum, eliminuje artysta na rzecz bliskiego, bezpośredniego, osobowego kontaktu, mającego nas przybliżyć do Sensu.
Sylwester należy do tych artystów, którzy wypełniają swą sztukę treściami głęboko ludzkimi, egzystencjalnymi, skłaniającymi do refleksji. Jego Ikonostas spełnia również to zadanie. Zaprasza widza do nowego spojrzenia na fenomen oddziaływania ikony, proponuje odwrócenie perspektywy. Najbardziej istotnym postulatem projektu wydaje się zwrócenie uwagi na „bycie tu i teraz” – dostrzeżenie obecności sacrum w drugim człowieku. Uobecnienie tego, co na co dzień bywa zasłonięte, niedostrzegalne i trudne do odkrycia; uwrażliwienie na pewną Tajemnicę, która tkwi w każdym z nas.
Artysta, podkreślając duchowy wymiar człowieczeństwa i świata, stawia widza wobec nowej, uwspółcześnionej perspektywy – próby odnalezienia sfery sacrum w codzienności, w kontakcie z drugim człowiekiem, w samym sobie…
(Dorota Szomko-Osękowska)
Sylwester Stabryła jest artystą, który – posługując się językiem realistycznym –wypracował indywidualną, rozpoznawalną poetykę obrazowania. Niemal od początku tematem przewodnim jego twórczości jest człowiek, ukazany w swej złożoności, niepowtarzalności, z bagażem trudnych emocji i wewnętrznych doświadczeń.
Projekt zatytułowany Ikonostas, któremu artysta poświęcił rok swojej twórczej pracy, w centrum malarskich dociekań i znaczeniowych odniesień również stawia człowieka. Sztuka sakralna Kościoła Wschodniego od lat inspiruje twórców, którzy w mniej lub bardziej bezpośredni sposób nawiązują do malarstwa ikonowego. W tym przypadku tradycyjny ikonostas – bogactwo zawartych w nim treści oraz głębia duchowej rzeczywistości dały impuls do stworzenia czegoś nowego, autonomicznego, na wskroś osobistego, a równocześnie niezwykle uniwersalnego w swej wymowie. Rozmieszczenie i układ obrazów wyrasta z recepcji tradycyjnego schematu ikonostasu – sam przekaz daleki jest jednak od dosłowności. Mając niewiele wspólnego ze zobiektywizowanym przedstawianiem dogmatów wiary czy sztuką sakralną, stanowi prywatne, indywidualne wyobrażenie symbolicznych treści.
Znaczenie ikonostasu ulega w tej pracy twórczemu przeformułowaniu. Artysta przenosi punkt ciężkości ze sfery niebiańskiej ku ziemskiej. Wizerunki świętych zastępuje portretami bliskich sobie osób, bądź znajomych, sugerując, że to człowiek stojący obok nas jest „nośnikiem” uniwersalnych wartości – tego, co związane z dobrem, pięknem, prawdą, ale i cierpieniem, poświęceniem czy zdolnością do przekraczania własnych granic. Wizerunki świętych oblicz na ikonach stają się zarazem miejscem na twarz „każdego” – portretem całej ludzkości. Przegrodę oddzielającą sferę nieskończoności i skończoności, sacrum i profanum, eliminuje artysta na rzecz bliskiego, bezpośredniego, osobowego kontaktu, mającego nas przybliżyć do Sensu.
Sylwester należy do tych artystów, którzy wypełniają swą sztukę treściami głęboko ludzkimi, egzystencjalnymi, skłaniającymi do refleksji. Jego Ikonostas spełnia również to zadanie. Zaprasza widza do nowego spojrzenia na fenomen oddziaływania ikony, proponuje odwrócenie perspektywy. Najbardziej istotnym postulatem projektu wydaje się zwrócenie uwagi na „bycie tu i teraz” – dostrzeżenie obecności sacrum w drugim człowieku. Uobecnienie tego, co na co dzień bywa zasłonięte, niedostrzegalne i trudne do odkrycia; uwrażliwienie na pewną Tajemnicę, która tkwi w każdym z nas.
Artysta, podkreślając duchowy wymiar człowieczeństwa i świata, stawia widza wobec nowej, uwspółcześnionej perspektywy – próby odnalezienia sfery sacrum w codzienności, w kontakcie z drugim człowiekiem, w samym sobie…
(Dorota Szomko-Osękowska)
SYLWESTER STABRYŁA
Urodzony w 1975 r. w Brzozowie. Absolwent Katedry Sztuki Politechniki Radomskiej w 2002 r. Dyplom z malarstwa obronił u prof. Andrzeja Gieragi, a aneks z grafiki u prof. Krzysztofa Wyznera. Zajmuje się malarstwem, grafiką i rysunkiem. Uczestniczył w wielu wystawach w kraju i za granicą. Autor cykli malarskich takich jak: Duzi Chłopcy, Historie Kuchenne, Stopklatki. Posługując się realistycznym językiem wypowiedzi, tworzy malarstwo osobiste i intymne, korzystające z ikonografii i motywów wykształconych we wcześniejszych okresach sztuki.
Urodzony w 1975 r. w Brzozowie. Absolwent Katedry Sztuki Politechniki Radomskiej w 2002 r. Dyplom z malarstwa obronił u prof. Andrzeja Gieragi, a aneks z grafiki u prof. Krzysztofa Wyznera. Zajmuje się malarstwem, grafiką i rysunkiem. Uczestniczył w wielu wystawach w kraju i za granicą. Autor cykli malarskich takich jak: Duzi Chłopcy, Historie Kuchenne, Stopklatki. Posługując się realistycznym językiem wypowiedzi, tworzy malarstwo osobiste i intymne, korzystające z ikonografii i motywów wykształconych we wcześniejszych okresach sztuki.